Wiecie jak to jest błąkać się o 2 do 3 rano po lesie ?Jest po prostu zajebiście xD
Historia wczorajszej nocy zaczyna się w klubie "planeta".Wszystko jest wręcz idealne , dziewczyna,picie,tańce,kumple.Jednym słowem zajebista impreza.Chciałbym powiedzieć , że to był najlepszy sylwester w moim życiu , ale mimo iż wszystko pamiętam stwierdzam , że były lepsze.
Zdecydowanie bardziej mi się podobało przywiązanie do słupa kumpla , skakanie po maskach samochodów i obklejanie ich podpaskami , chodzenie po osiedlu i jaranie z kumplami,oglądanie się za innymi laskami bez żadnych skrupułów.W tym roku było po prostu za bardzo kulturalnie,brakowało mi adrenaliny i głupoty bez której nie umiem żyć.Tak więc stwierdzam , że zdecydowanie jestem niedojrzałym gnojkiem i pewnie dlatego dostałem z liścia od dziewczyny,ale to już tradycja więc staram się jakoś do tego przyzwyczajać.
Więc ... to było mniej więcej tak.Gdzieś po północy... więc byłem już lekko wstawiony ale nie pijany xd
Zobaczyłem , że kolejka idzie beze mnie i chłopaki się nieźle bawią więc zszedłem z parkietu i usiadłem obok Maćka i wtedy to się stało jak w jakimś pierdolonym filmie.Zobaczyłem 'ją' jak wchodzi na parkiet z koleżankami.Nie mogłem oderwać od niej wzroku , czarna mini , długie nogi , czarne długie włosy.Wiedziałem , że skądś ją znam ... i wtedy na mnie spojrzała.Pomachała ręką do mnie i Maćka.
-Monika dzisiaj zajebiście wygląda -nie byłem w stanie nic odpowiedzieć.Patrzyłem na nią tak jakbym ją widział pierwszy raz w życiu.Nie żeby mi się to opłaciło.Gapiłem się tak nie wiem jak długo , ale w końcu poczułem jak piecze mnie policzek.To było jak ocucenie xD Chciałem znaleźć źródło bólu , ale zobaczyłem tylko jak A. znika z koleżankami.Myślałem , że zaraz wróci , więc wziąłem się za picie , ale Maciek się zaczął ze mnie nabijać więc wstałem i zacząłem jej szukać.Boże gdzie ja nie byłem , co ja widziałem xD
W lesie była chyba lepsza impreza niż u nas więc zatrzymałem się tam na bucha jednego czy dwa ; )W pewnej chwili zapomniałem już jak i po co się tam znalazłem xd.
W każdym razie wróciłem gdzieś koło 3 : 20.Spoko , że 5 osób mnie szukało , ale większość już nie kontaktowała razem z Witkiem , który miał kutasa na czole i rękę w jakiejś sałacie. Podszedłem do Moniki udając , że nic się nie stało i spytałem o A.
To był mój drugi raz w damskiej ubikacji -.- myślałem , że się porzygam.
Ja pierdole czym te laski się pryskają?
W końcu ją zobaczyłem , z rozmazanymi oczami , a wokół niej jakieś jebane kółko różańcowe.Jakimś cudem ją namówiłem i wyszła ze mną na dwór.Musiałem przepraszać , tłumaczyć i takie tam ... ale uległa.
Jak zawsze ; > Potem bawiliśmy się do 6 rano , zdążyłem porządnie wytrzeźwieć przez ten czas ; < Wróciliśmy do Maćka na chatę i tam trochę przekimałem. Muszę powiedzieć A. żeby sobie pościel zmieniła ... xd W każdym razie do domu wróciłem o własnych siłach i nie wiem czy mam być dumny czy mam płakać , że sie nie najebałem.
'lemon-będę z Tobą' - Zuzaku - > robaku - z tobą też tańczyłem xD
pierwszy raz trzeźwy o północy < 3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz